Śmierć nostalgii

Śmierć nostalgii
Śmierć nostalgii

Wideo: Śmierć nostalgii

Wideo: Śmierć nostalgii
Wideo: Perfect - Wszystko ma swój czas (official video) 2024, Marsz
Anonim
Image
Image

Chociaż zawsze lubię odwiedzać nowe miejsca, kiedy naprawdę lubię miejsce, chcę wrócić i często odwiedzam miejsca. W lutym wróciłem do Manuel Antonio w Kostaryce. Ostatni raz byłem w 2003 roku i pamiętam go z niesamowitej liczby małp, bujnej dżungli i szerokiej, piaszczystej plaży. Chociaż wtedy było to turystyczne, nie powiedziałbym, że był "nadmiernie rozwinięty".

Kiedy wróciłem w tym roku, byłem zszokowany, gdy odkryłem, że jedyną rzeczą, którą mogłem rozpoznać Manuel Antonio, był plaża. Droga biegnąca między Quepos (najbliższe główne miasto) a Manuelem Antonio kiedyś mieściła się w jednej restauracji, ale teraz jest wyłożona hotelami, kurortami i drogimi restauracjami serwującymi dania kuchni zachodniej i amerykanizującej. Plaża, która kiedyś była tak cicha, jest teraz wypełniona domokrążcami, sprzedawcami żywności i parasolami plażowymi.

Jedną z rzeczy, które sprawiły, że Manuel Antonio jest tak wyjątkowy, jest park, który znajduje się na skraju miasta. Aby dostać się tam w 2003 r., Musieliście przebrnąć przez ujście i wejść przez maleńką bramę. Jeśli zbyt późno przebywałeś w parku, przypływ sprawiał, że musiałeś pływać! Teraz jest nowe wejście z drogi i centrum parku. Co jeszcze gorsze, to ogromny hotel, który został wzniesiony tuż przy wejściu do parku. Spokój natury został zakłócony.

Kiedy byłem tam w 2003 roku, nie mogłem przejść pięciu stóp bez potknięcia się o zwierzę. Małpy były wszędzie i widziałem jelenie, kraby, ptaki i zwierzęta o nazwach, których nie znałem. Teraz ledwo słyszałem odgłosy małp w drzewach i nie widziałem jednego kraba w parku, który nie był martwy. Jedyne małpy, które widziałem, to te na plaży, które czekają na jedzenie turystów.

Byłem tam z Jess i Dani z Globetrotter Girls. Dani nigdy wcześniej tam nie była, ale Jess odwiedził ją w 2000 roku i obaj lamentowaliśmy nad zmianą. "Równie dobrze moglibyśmy być w Ameryce" - powiedziała. "Może to być Hawaje, Kalifornia lub Floryda."
Byłem tam z Jess i Dani z Globetrotter Girls. Dani nigdy wcześniej tam nie była, ale Jess odwiedził ją w 2000 roku i obaj lamentowaliśmy nad zmianą. "Równie dobrze moglibyśmy być w Ameryce" - powiedziała. "Może to być Hawaje, Kalifornia lub Floryda."

Manuel Antonio zastanawiał się, czy rozwój może być zbyt zły. Jakiś czas temu napisałem post "Jak podróż jest zła dla świata". W nim powiedziałem:

"Podróżowanie nie jest najbardziej przyjaznym dla środowiska działaniem. Latanie, rejsy, jedzenie na mieście i jazda po okolicy mają negatywny wpływ na środowisko. Większość osób, podróżując stale, korzysta z ręczników w pokojach hotelowych, opuszcza klimatyzator lub zapomina wyłączyć światła. Odrzutowce na całym świecie w samolocie lub podczas jazdy w RV przyczyniają się do globalnego ocieplenia. Pomiędzy marnotrawstwem, rozwojem i zanieczyszczeniem, robimy dokładnie to, co chcemy Plaża powiedzieli, że zrobimy - niszczymy ten sam raj, którego szukamy."

Jedna z moich ulubionych książek podróżniczych Plaża. Bardzo dobrze odnoszę się do tematu książki. Chodzi o to, w jaki sposób podróżujący, szczególnie podróżnicy, szukają raju, który nie istnieje poza ich głowami i jak nawet, gdy znajdą coś wspaniałego, w końcu go zrujnują.

W drodze często spotykam podróżników, którzy mówią, jak dobre miejsce było 10 lat temu, ale jak "turyści" zrujnowali je teraz. Zawsze mówi się z wyższością wyższości i nienawidzę tego. "Jeśli ci się nie podoba, dlaczego wróciłeś?" Mówię im. Teraz, po powrocie do miejsca, w którym nie byłem od siedmiu lat, zastanawiam się, czy jestem jak podróżni. Czy stałem się zblazowany, czy po prostu romantyzuję przeszłość?

Z pewnością rozwój przyniósł wiele wspaniałych rzeczy Manuelowi Antonio. Lokalna gospodarka przeżywa boom teraz, gdy jest dużo więcej pracy dla mieszkańców. Więcej pieniędzy na lepsze drogi i infrastrukturę. Woda jest teraz czysta do picia. Jest więcej możliwości zakwaterowania dla odwiedzających. Zanieczyszczenia i zniszczenia środowiska, które widzisz w tak wielu nadmorskich miastach, jeszcze nie istnieją. Nadal mogę pływać w wodzie, park nie został wycięty, a drogi nie są wypełnione śmieciami.
Z pewnością rozwój przyniósł wiele wspaniałych rzeczy Manuelowi Antonio. Lokalna gospodarka przeżywa boom teraz, gdy jest dużo więcej pracy dla mieszkańców. Więcej pieniędzy na lepsze drogi i infrastrukturę. Woda jest teraz czysta do picia. Jest więcej możliwości zakwaterowania dla odwiedzających. Zanieczyszczenia i zniszczenia środowiska, które widzisz w tak wielu nadmorskich miastach, jeszcze nie istnieją. Nadal mogę pływać w wodzie, park nie został wycięty, a drogi nie są wypełnione śmieciami.

Ale co z sercem miejsca? Czy rozwój zniszczył duszę Manuela Antonia? Zauważyłem, że ceny są dużo wyższe, a jest wiele dużych hoteli, które w żaden sposób nie są przyjazne dla środowiska. Droga z pobliskiego głównego miasta Quepos jest teraz wypełniona hotelami, a dżungla, która tam była, zniknęła. Najbardziej widocznym dla mnie był brak zwierząt w parku, które niemal na pewno przestraszyły się nagłym napływem ludzi, którzy polowali na to trofeowe zdjęcie podróżne.

Image
Image

Nie mogę przestać myśleć, że to, co sprawiło, że kocham to miejsce, zniknęło. "Jest tu zbyt wiele osób" - powiedziałem Jess. "To już jest zbyt turystyczne." Po tym, jak to powiedziałem, przypomniałem sobie tych podróżników, których spotkałem i pomyślałem: "Och, nie. Zostałem że osoba? Czy stałem się tym, czego nienawidzę? "Ale teraz widzę, jak często ci podróżnicy tak często się starają. To nie jest tak, że teraz miejsce jest złe. To, co ci podróżnicy są naprawdę zdenerwowani, to to, że obraz w ich umyśle jest zrujnowany. To, co pamiętają … to, po co wrócili … już tam nie ma.

Romantyczny obraz, który namalowali, zniknął, a wraz z nim ich niewinność.

Tak, w Manuel Antonio jest więcej wszystkiego. Jest o wiele bardziej rozwinięty, ale to nie czyni go złym.To nie znaczy, że jest "wyluzowany". Wciąż polecam Manuelowi Antonio podróżnym i prawdopodobnie tam wrócę. Tym, co mnie naprawdę zdenerwowało, nie jest rozwój w Manuel Antonio, ale moja własna utrata niewinności. Uświadomienie sobie, że romantyczny obraz w mojej głowie nie jest teraz rzeczywistością. Miejsca się zmieniają. Nie pozostają takie same. Tak długo jak chcemy, aby to miejsce zawsze było tym, jak je opuściliśmy, to nigdy nie może się zdarzyć. Nigdy nie możemy po prostu wsunąć się z powrotem w przeszłość i w naszą pamięć. Życie jest liniowe. To się zmienia.

W końcu Manuel Antonio nigdy nie został zrujnowany. Mój fałszywy obraz rzeczywistości był, ale na dłuższą metę po prostu lepiej jest cieszyć się miejscami takimi, jakie są, a nie lamentować, jak dawniej.

Aby dowiedzieć się więcej o powrocie do ulubionych miejsc, przeczytaj te artykuły:

Tragiczna śmierć Phnom Penh's Lake

Ściganie Duchów na Ios

Ko Lanta: Tajska wyspa, która pozostaje w raju

Mój raj na plaży

Wracając do Amsterdamu

Zalecana: