Rebecca Hall pokonuje długą drogę: trzydzieści siedem dni od Aten do Hongkongu przez porty we Włoszech i Hiszpanii statkiem kontenerowym.
"Z pewnością będziesz musiał zamknąć drzwi kabiny w nocy."
"Będziesz musiał spać w pojemniku, jak robią to uchodźcy."
"I prawdopodobnie zostaniesz wzięty jako zakładnik."
Oto kilka komentarzy, które otrzymałem, gdy ogłosiłem, że zarezerwowałem podróż do statku kontenerowego z Aten do Hongkongu. Jako kobieta, wstępna konkluzja, którą wszyscy wyciągnęli, była taka, że byłbym niebezpieczny, zaatakowany nocą w mojej kabinie przez żeglarzy, którzy przez wiele miesięcy byli poza domem, z żonami i / lub dziewczynami. Wszyscy, z wyjątkiem mojego ojca, który byłby najbardziej zmartwiony. Nie, mój ojciec był w latach 50. na morzu i wiedział, kim są "ci ludzie", był - i nadal jest w sercu - jednym z nich. Kiedy ogłosiłem moje oświadczenie, uzbrojone w całą moją dokumentację od biura podróży, jako dowód, że traktowałem to poważnie, po prostu przytaknął chytrze. "Z tej podróży wiele zyskasz, tylko poczekasz i zobaczysz." Nie chciał się rozwodzić - po prostu musiałbym poczekać i zobaczyć.
To było łatwiejsze niż się spodziewałem. W wyszukiwarce Google pojawił się agent - The Cruise People z Londynu i Toronto - który zarezerwował takie wycieczki. Potrzebny był jednak pewien stopień elastyczności; Powiedziałem im, gdzie mieszkam w tym czasie i jak długo miałem, mój agent powiedział mi o dostępnych trasach (niektóre porty mają więcej statków niż inne - Ateny, jak się okazało, były ograniczone). Po posortowaniu mojej trasy skontaktowali się z firmą spedycyjną i zaoferowali mi wybór pięciu różnych rozmiarów pomieszczeń do spania, różniących się ceną.
Statek został zbudowany w Korei, zarejestrowany w Niemczech i miał pojemność brutto 82.794. Mieliśmy kryty basen i siłownię z regularnymi turniejami tenisa stołowego (mój sparing partner zawsze był filipińskim kucharzem, rozwinęliśmy koleżeństwo i zawsze dokuczał mi jak było źle). Dwadzieścia siedem mężczyzn było na pokładzie; starsi oficerowie pochodzenia szwajcarskiego, niemieckiego i polskiego, reszta Filipino. Wychodzące do Chin kontenery były praktycznie puste lub przewożono niezmontowane urządzenia elektryczne. Przyleciały z Chin do Europy, były wypełnione tymi samymi towarami elektrycznymi, tym razem montowanymi w fabrykach na sprzedaż w europejskich miastach, a także ubraniami "Made in China", które można zobaczyć na europejskich stojakach na ubrania. Obserwowałem globalizację w działaniu.
Czy musiałem się też denerwować moim bezpieczeństwem na pokładzie? Ani trochę. Każdej nocy jadłem posiłki razem z starszą ekipą, która - nawet gdyby znajdowali się w środku jedzenia - wszyscy stanęliby łaskawie, podczas gdy ja zajmowałam miejsce - podczas gdy ja byłam jedyna tym razem, byli przyzwyczajeni do posiadania pasażerów, którzy często "alternatywnego" rodzaju - niezależni fotografowie lub emerytowani pary szukający przygód. Kapitan, szef, drugi i trzeci oficerowie powitali mnie, bym usiadł z nimi w sterówce na moście podczas okresu ich obserwacji. Piliśmy herbatę, debatowaliśmy nad zaletami U2 vs INXS, dyskutowaliśmy o tym, czym jest Polska w okresie letnim lub po prostu siedzimy spokojnie w stanie medytacji, kontemplując życie otoczone nieskończonym oceanem i horyzontem.
Fotografie Rebecci:
[monolog soliloquy = "144900"]
Przypomniałem sobie - z pogardą - prymitywne uwagi moich przyjaciół i ze wzmianką uśmiechem mojego ojca, kiedy powiedziałem mu o moim planie. Wiedział, że ludzie, którzy spędzają swoją karierę na morzu, mają łagodny charakter i zdałem sobie sprawę, że podczas mojego pobytu na statku żyją w innym świecie, nie otoczonym brzydotą codziennego życia; godzinny dojazd do pracy, unikanie kontaktu wzrokowego z rurką, pośpiech, pośpiech, pośpiech mieszkańców miasta i ogólna agresja, która otacza życie na lądzie.
Po pierwszych dziesięciu dniach spędzonych na pokładzie, zacząłem rozumieć decyzję żeglarza Bernarda Moitessiera, by wyruszyć w swoją epicką podróż dookoła świata, mimo licznych wraków i wraków. Ale potem, po opuszczeniu portu w Suezie w Egipcie, na pokładzie pojawiły się nowe zabezpieczenia statku i sprawy stały się poważne. Gdy nasz statek wpłynął do Morza Czerwonego, obserwowałem, jak łódka płynie równolegle do nas i - w stylu Jamesa Bonda - trzech mężczyzn wspięło się po naszej drabince linowej i zniknęło w trzewiach naszego statku. Nie spotkałem ich, dopóki nie później.
Podczas kolacji kapitan ogłosił, że wszyscy się spotkamy. "Poprosiłem zespół ds. Bezpieczeństwa, aby poinformował nas o tym, dlaczego tu są. To dotyczy ciebie, Rebecca. Jesteś teraz częścią nas i nie chcę żadnych tajemnic na tym statku, wszyscy pracujemy razem jako zespół."
20.00 i zostałem wciśnięty w to, co pieszczotliwie nazywano "Pokojem Karaoke". Tutaj stanąłem twarzą w twarz z Huey, Dewey i Lewey (nie ich prawdziwe nazwiska dla celów bezpieczeństwa). Wszyscy byli Brytyjczykami i byłymi żołnierzami, teraz pracują dla prywatnej firmy ochroniarskiej.
"Ich szef dostaje je wysoko na naturalnym liściastym leku z Kenii, a następnie wysyła je na skiffy, by trafiły do kontenerów", wyjaśnia Huey. Widząc moje przerażone spojrzenie, posłał mi uspokajający uśmiech. "Bądźcie jednak pewni, że w dzisiejszych czasach wody te są patrolowane przez koalicyjne okręty wojenne i utrzymują stały kontakt radiowy, a liczba ataków zmniejszyła się ze względu na obecność bezpieczeństwa, takiego jak my".
Po zachowaniu pełnej szacunku odległości od nich, w ciągu 24 godzin zostałem włączony do ich zegarka, pokazałam, na jakie statki patrzeć i jak mogą chować się za łodziami rybackimi. Zjedliśmy razem nasze posiłki w pokoju dla seniorów, wymienialiśmy opowieści o bliskich i tylko podczas ćwiczeń, które wymagały biegania i robienia pompek w upale południowego słońca równikowego, gdy Huey krzyczał, czy wykryłem ich agresji i zdolności do ochrony i służenia w razie potrzeby.
To było moje pierwsze doświadczenie podróżując jako samotny pasażer na statku kontenerowym, a po raz pierwszy podróżowałem przez niebezpieczne wody i choć początkowo było to onieśmielające, było to fascynujące doświadczenie. Poleciłbym go każdemu, kto ma czas, aby przejść długą drogę do celu. Nadal utrzymuję kontakt z załogą i bezpieczeństwem; długo to może trwać.
Odkryj więcej świata dzięki ebookom z przewodnikiem po szorstkich przewodnikach. Zarezerwuj hostele na swoją podróż. I nie zapomnij kupić ubezpieczenia podróżnego przed wyjazdem.